Nawet jeśli cyberatak nigdy cię dotknął, to warto przestrzegać kilku podstawowych zasad: · nie podawaj nikomu niepowołanemu danych do swojego konta; · strzeż swojego numeru PIN; · nim skorzystasz z bankowości elektronicznej, upewnij się, że na pewno jesteś na stronie swojego banku; · nie korzystaj z publicznych (i Informacja, że za atakiem z 23 grudnia na ukraińską elektrownię w Zaporożu stoją hakerzy na usługach rosyjskiego rządu jest poważnym powodem do obaw dla Polski - wynika z raportu Okradzione konto. Atak hakerów na rachunki bankowe, komu zgłosić nieautoryzowane przelewy? Jak postępować w przypadku kradzieży środków z rachunku bankowego? Prawnik specjalizujący się w nieautoryzowanych transakcjach radzi, tel. 728-838-858. Zaatakowano ponad 200 polskich banków - TVN24 Biznes. Potężny atak hakerów. Na liście ponad 200 banków w Polsce. Klienci ponad 200 banków w Polsce zostali zaatakowani przez złośliwe Innym rodzajem ataków hakerskich jest phishing – polega on na wyłudzeniu wrażliwych informacji, takich jak hasła, loginy czy dane osobowe.W odróżnieniu od DDoS i botów ofiarami phishingu stają się głównie pojedyncze osoby, od których wyłudza się najczęściej dane dające dostęp, np. do konta bankowego. W końcu nie wiesz, jak długo hakerzy mają dostęp do Twojego konta. Twoje kontakty mogły już zostać zainfekowane. 4. Regularnie sprawdzaj swoje operacje bankowe. Przez jakiś czas po włamaniu regularnie sprawdzaj, czy na Twoim koncie bankowym nie ma niepożądanych ruchów. pJOG. Miał zarobić kilka tysięcy dolarów. Wystarczyło zalogować się na swój komputer i zainstalować wskazaną aplikację. Zysków jednak nie było, a oszust przejął kontrolę nad komputerem, wziął dwa kredyty i założył kilka kont na giełdach kryptowalut. To jedna z wielu informacji znajdujących w najnowszych wiadomościach policyjnych. Przed złodziejami ostrzegają również banki. ING Bank Śląski podkreśla, że czasem sami klienci, poszukując pomocy w inwestycjach, rozpoczynają współpracę z oszustami dobrze ukrywającymi swoje zamiary. Warto sprawdzić: Jedno kliknięcie i konto ogołocone przez złodzieja Zdarza się też, że oszuści, podając się za klientów, wprowadzają w błąd banki. Do jednego z nich – jak informuje policja – zadzwonił mężczyzna, przedstawił się jako właściciel konta i poinformował pracownika, że ma problem z zalogowaniem się na rachunek. Podał dane osobowe prawdziwego właściciela rachunku, poprosił o zmianę danych dostępowych do konta i bez problemu je otrzymał. Wystarczyło, że w trakcie weryfikacji danych mężczyzna nie zgodził się na numer telefonu znajdujący się w bazie i podał nowy, uzyskując w ten sposób dostęp do autoryzacji. Droga do wyczyszczenia konta była już prosta. To dowód na to, jak ważna jest ochrona danych osobowych przed dostępem do nich osób nieupoważnionych. Wróg w sieci Instytucje finansowe chwalą się nowymi zabezpieczeniami, a cyberprzestępcy – ich łamaniem. Wyścig ten trwa i nic nie wskazuje na to, żeby miał się skończyć. Z najnowszego raportu „2020 Cybersecurity Outlook”, opracowanego przez VMware Carbon Black, wynika, że hakerzy nie tylko znajdują coraz bardziej zaawansowane sposoby na skuteczne oszustwa i wymuszenia, ale też coraz częściej wykorzystują metody służące do maskowania swoich działań. Autorzy raportu podkreślają, że ponad 90 proc. analizowanych przez nich cyberataków imituje standardowe zachowania ruchu sieciowego, zaufane procesy lub po prostu dezaktywuje rozwiązania zabezpieczające. Niesłabnącym powodzeniem cieszy się ransomware, czyli złośliwe oprogramowanie, które blokuje dostęp do komputera do czasu uiszczenia okupu nie tylko za odszyfrowanie danych, ale także za ich nieujawnianie. Potwierdza to opublikowany w pierwszych dniach lipca raport z ubiegłorocznej działalności zespołu reagowania na incydenty CERT Polska „Krajobraz bezpieczeństwa polskiego internetu”. CERT w ubiegłym roku zarejestrował prawie 6,5 tys. incydentów, co oznacza 73-proc. wzrost rok do roku. Najczęściej występującym – ponad 54 proc. – typem ataku był phishing, czyli przesyłanie wiadomości mailowych z załącznikami, których otwarcie grozi pobraniem złośliwego oprogramowania. Autorzy raportu zaznaczają, że część wyłudzeń w polskim internecie wykorzystuje fałszywe bramki płatności w połączeniu z mailami lub SMS-ami o konieczności niewielkiej opłaty za przesyłkę lub dopłaty do paczki. Podobne spostrzeżenia mają banki. Warto sprawdzić: Prześwietlamy cyberpolisy na wypadek ataku hakerów. Warto? Niebezpieczne SMS-y Ostatnio przed wyłudzeniami pieniędzy metodą na dopłatę przestrzegał Getin Bank. W tym przypadku chodzi o wysyłane SMS-y i maile z informacją o niedopłacie za daną usługę i wezwaniem do pilnej dopłaty. Na ogół chodzi o niewielkie kwoty, więc wiele osób szybko realizuje przelew, aby o nim nie myśleć. Zwłaszcza że – jak podkreśla bank – w informacji przedstawione są również konsekwencje niedopłaty, np. odmowa wykonania usługi, odcięcie prądu, blokada połączeń telefonicznych lub niedostarczenie przesyłki. Dopłatę ma ułatwić link kierujący do rzekomego formularza płatności, na którym należy wybrać swój bank, wypełnić dane i zatwierdzić płatność SMS-em. Strona jest oczywiście fikcyjna i służy oszustom do przechwytywania danych do logowania i SMS-ów do autoryzacji przelewów, co ma ułatwić wyczyszczenie konta z oszczędności okradanej w ten sposób osoby. Wcześniej przed atakami poprzez wiadomości SMS ostrzegał Alior Bank, a BNP Paribas – przed oszustami podszywającymi się pod bank i nakłaniającymi do kliknięcia w link prowadzący do szkodliwej zawartości. Mimo ostrzeżeń i pojawiających się informacji podkreślających, że banki nigdy nie wysyłają linków do żadnych aplikacji, a ich pracownicy nigdy nie proszą ani o loginy, ani o hasła do bankowości internetowej swoich klientów, oszukańczy proceder trwa. Autopromocja Specjalna oferta letnia Pełen dostęp do treści "Rzeczpospolitej" za 5,90 zł/miesiąc KUP TERAZ CERT Polska podkreśla, że przybywa ataków phishingowych również na portale społecznościowe. Celem jest przede wszystkim Facebook. Pojawiają się na nim informacje zachęcające do obejrzenia filmików, pod których adresem trzeba potwierdzić tożsamość poprzez konto na Facebooku. To najprostszy sposób do otrzymania dostępu do konta, które później jest wykorzystywane np. do oszustw na BLIK. Przestępcy podszywają się pod znajomych i proszą o pilną pożyczkę w systemie płatności mobilnych BLIK. Popularne stało się też podszywanie pod operatorów szybkich płatności PayU oraz DotPay. W tym przypadku przestępcy wysyłają do przypadkowych osób wiadomości e-mail lub SMS zawierające informacje o koniecznej dopłacie do paczki czy faktury. Podanie danych uwierzytelniających przejmują oszuści, aby dostać się do konta ofiary. Nie maleje też liczba oszustw związana z takimi portalami jak Allegro, Otomoto, OLX czy Facebook Marketplace. Fałszywa strona Allegro może nawet zawierać pole do wprowadzenia kodu Blik. Warto nie tylko być ostrożnym przy logowaniu się do banku czy klikaniu na podejrzane linki, ale też – jak informuje mBank – sprawdzać, czy na otrzymywanych fakturach nie zmieniły się numery rachunków ich wystawców, ponieważ przestępcy coraz częściej podszywają się pod firmy świadczące różne usługi. Fikcyjni pracownicy banków i doradcy Banki niejednokrotnie ostrzegały przed osobami, które podają się za ich pracowników. Najczęstszym pretekstem telefonu do posiadacza rachunku jest informacja o zablokowaniu przelewu z jego konta i prośba o instalację aplikacji, która ma ostatecznie zapobiec wypłynięciu pieniędzy. Link do aplikacji przesyłany jest SMS-em, a niezastosowanie się do zaleceń ma grozić zablokowaniem dostępu do rachunku. Przed fałszywymi aplikacjami ostrzegał również Santander Bank. Zwracał też uwagę, że fałszywe aplikacje, które powodują zainfekowanie telefonu złośliwym oprogramowaniem, np. Cerberus lub Anubis, nie są nowością, choć ostatnio są coraz częściej wykorzystywane, i to nie tylko w bankowości mobilnej, ale również w przypadku gier. Warto sprawdzić: Co zrobić, żeby 7-letni syn nie okradł nas nieświadomie Część klientów dostawała również informacje z prośbą o aktualizację danych z dopiskiem, że jest ona obowiązkowa. O telefonach osób podających się za pracowników banków uprzedzał również Getin Bank. Pretekstem było włamanie się na konto lub podejrzany przelew, a do tego prośba o podanie loginu i hasła, a także jednorazowych kodów SMS. Klientów mógł dodatkowo mylić wyświetlający się numer telefonu, ponieważ przestępcy często podszywają się pod numery infolinii. Klienci PKO BP dostawali natomiast fałszywe maile z potwierdzeniem transakcji. E-maile udawały powiadomienie z serwisu transakcyjnego, a treść i tytuł sugerowały, że w załączniku jest potwierdzenie transakcji z iPKO. PKO BP ostrzegał, że otwarcie załącznika powoduje instalację złośliwego oprogramowania. Nie powinno się nie tylko klikać na linki rzekomo pochodzące z banku, ale także wchodzić na strony internetowe banków przez wyszukiwarki. Łatwo można trafić na podrobioną stronę banku, a po zalogowaniu się na niej dać złodziejowi dostęp do konta. Ostatnio ostrzegał przed tym Getin Bank. Komentarz Mateusz Pawlak, redaktor prowadzący: Finanse są coraz bardziej zaawansowane technologicznie. Gotówki używamy coraz rzadziej, płacimy już nawet nie kartami, lecz aplikacjami. Nasz bank znamy niemal wyłącznie z ekranu komputera czy smartfona. Ubezpieczenia kupujemy online. To wszystko oczywiście bardzo ułatwia życie i usprawnia zarządzanie naszymi pieniędzmi. Niestety, tuż za pochodem nowych technologii kroczą oszuści, hakerzy, cyberprzestępcy, którzy innowacje wykorzystują do kradzieży. Dopóki sam nie padłem ofiarą takiego ataku, wydawało mi się, że problem istnieje tylko gdzieś tam, ale mnie niekoniecznie dotyczy. Okazało się jednak, że pewnego dnia z mojej karty płatniczej jednego z dostawców usług wymiany walut zniknęło 99 dolarów, o czym poinformowała mnie na szczęście aplikacja telefoniczna. Atak nastąpił gdzieś z Libanu, choć tak naprawdę nie wiadomo, bo hakerzy podszywają się pod różne serwery. Na szczęście zadziałał charge back i pieniądze zostały mi zwrócone. Ofiarami takich kradzieży na świecie codziennie stają się tysiące klientów. Często nie są nawet świadomi, że zostali pokrzywdzeni – zdarza się, że z kont znikają drobne, niezauważalne wśród codziennych wydatków, kwoty. Pandemia koronawirusa sprawiła, że jeszcze szybciej przestawiamy się na nowe technologie w finansach. Złodzieje i oszuści z kolei jeszcze intensywniej atakują nasze konta, dlatego w materiale otwarcia opisujemy szczegółowo ten problem. Pokazujemy schematy działania przestępców i sprawdzamy, jak się uchronić i jak uniknąć ataku cyberoszustów. Warto zapoznać się z tekstami i zastosować działania prewencyjne. W ostatnim czasie polskie banki odnotowały tysiące ataków hakerskich na swoje systemy. Ofiarami działań cyberprzestępców często padają też klienci tych instytucji. Jak zadbać o swoje bezpieczeństwo w Internecie? Tysiące ataków hakerów na polskie banki W ostatnim czasie instytucje bankowo-finansowe znalazły się na celowniku hakerów. Cyberprzestępcy potrafią przeprowadzać nawet tysiąc ataków tygodniowo. Ofiarami działań hakerskich padają nie tylko same banki, ale także ich klienci. Hakerzy wykorzystują coraz bardziej wyszukane metody, które pozwalają im na wyłudzenie danych osobowych, a następnie: na wyczyszczenie kont z pieniędzy. Jak się chronić przed cyberatakiem? O zasadach bezpiecznego korzystania z bankowości internetowej przypomina urząd Kontroli Nadzoru Finansowego. Eksperci zaznaczają, że najlepszym przyjacielem hakerów jest panika, którą wywołują poprzez rzekomą utratę dostępu do konta bankowego. Fałszywe informacje i krzykliwe komunikaty często sprawią, że usypia się nasza czujność, co cyberprzestępcy skrupulatnie wykorzystują przeciwko nam. Co zrobić, aby uchronić się przed cyberatakiem? Przede wszystkim nigdy nie przekazuj swoich danych osobowych, loginów, identyfikatorów ani haseł osobom, które nie zostały zweryfikowane jako prawdziwi pracownicy banku. Pamiętaj też, że przedstawiciel takiej instytucji nigdy nie poprosi cię o pobranie aplikacji z nieznanego nam źródła. Jak rozpoznać atak hakerski? KNF zaznacza, że zawsze należy zachować szczególną ostrożność po otrzymaniu niespodziewanej wiadomości e-mail lub SMS. Często bank prosi nas samych o potwierdzenie poświadczeń bezpieczeństwa, które klienci otrzymują SMS-em. Nasze podejrzenia powinna wzbudzić sytuacja, w której otrzymujemy link do zewnętrznej strony wymagającej od nas podania danych do logowania. W takim przypadku warto zwrócić uwagę na poprawność językową, błędnie zapisane nazwy, dodatkowe litery lub znaki i dziwnie wyglądający adres witryny. Fałszywe strony często zawierają błędy, których raczej nie znajdziemy na prawdziwej stronie banku. Jeśli zauważymy jakiś błąd językowy, bądź niepoprawnie napisane zdanie, z dużą pewnością trafiliśmy na stronę cyberoszustów, która ma posłużyć do wyłudzenia danych i przejęcia naszych pieniędzy. Premier Mateusz Morawiecki podpisał zarządzenie dot. podwyższenia stanu alarmowego na terenie całego kraju. Na stronie Rządowego Centrum Bezpieczeństwa pojawił się w tej sprawie komunikat. CHARLIE-CRP... Ataku na tak ogromną skalę jeszcze nie było. Dzięki adresom mailowym hakerzy mogli ukraść niewyobrażalne kwoty. Praktycznie cała rozsyłana przez nich korespondencja omijała nawet najlepsze filtry dane trafiały do Holandii. To na serwerach w tym kraju grupa antyhakerska Benkow znalazła 711 mln adresów i haseł mailowych. Wszystkie zostały wykradzione przez internetowego robota o nazwie Onliner, którego twórców nie udało się jeszcze zidentyfikować - donosi "Metro".Każdy może sprawdzić, czy jego konto zostało złamane. Na stronie wystarczy wpisać login lub pełny adres e-mail. Jeśli okaże się, że dane logowania trafiły do hakerów (nie oznacza to od razu, że zostały wykorzystane do oszustwa), najlepiej od razu zmienić hasło. To największy pakiet danych, jaki widziałem. To mniej więcej tyle adresów, ile w Europie żyje ludzi - komentuje Troy Hunt, jeden z odkrywców przekrętu. Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@ / TwitterSobota, 23 lipca, jest sto pięćdziesiątym dniem inwazji Rosji na Ukrainę. » Cudzoziemcy będą mogli zamawiać napisy na pociskach rakietowych. Relacja z 22 lipca Armia Rosji zaatakowała rakietami port w Odessie Rosyjska armia zaatakowała pociskami manewrującymi port handlowy w Odessie na południu Ukrainy - poinformował w sobotę rzecznik administracji obwodu odeskiego Serhij Bratczuk. "Wróg zaatakował Odeski Morski Port Handlowy pociskami manewrującymi typu Kalibr" - napisał Bratczuk w komunikatorze Telegram. The moment the Russian missile struck the port in Odesa today.(Video was given to my @ABC colleague by an eyewitness) — Patrick Reevell (@Reevellp) July 23, 2022 Dwie rakiety zestrzeliła ukraińska obrona przeciwlotnicza. Dwa pociski trafiły w obiekty infrastruktury portowej - dodał rzecznik, powołując się na Dowództwo Operacyjne "Południe" ukraińskich Sił Zbrojnych. W ostrzelanym przez rosyjskie siły porcie w Odessie było zboże gotowe do eksportu - podał w sobotę portal Suspilne, powołując się na ukraińskie ministerstwo rolnictwa. "Nie powiem, jaka to była ilość, bo załadunkiem zajmuje się ministerstwo infrastruktury (...). Myśleliśmy, że jutro albo pojutrze będą pierwsze wysyłki" - przekazało biuro prasowe resortu. Rosyjska armia zaatakowała pociskami manewrującymi typu Kalibr port handlowy w Odessie. Dwie rakiety zestrzeliła ukraińska obrona przeciwlotnicza, a dwa pociski trafiły w obiekty infrastruktury portowej. Tym atakiem Rosja podważa podpisane w Stambule porozumienie w sprawie eksportu ukraińskiego zboża - oświadczyło MSZ Ukrainy. Zełenski o ostrzale portu w Odessie: czego by Rosja nie obiecała, zawsze złamie obietnicę Czego by Rosja nie obiecywała, to zawsze znajdzie sposób, jak tego nie spełnić – powiedział w sobotę prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski, komentując atak rakietowy na port w Odessie. „To świadczy tylko o jednym: czego by Rosja nie obiecała, zawsze znajdzie sposoby, by tego nie zrealizować. Geopolitycznie, zbrojnie, krwawo lub nie, ale zawsze ma kilka kierunków działania” – cytuje Zełenskiego agencja Interfax-Ukraina, powołując się na służbę prasową głowy państwa. Ukraiński przywódca wypowiadał się podczas spotkania z delegacją Izby Reprezentantów Kongresu USA. MSZ: poprzez ostrzał portu w Odessie Rosja podważa porozumienie ze Stambułu Rosja armia zaatakowała pociskami port handlowy w Odessie na południu Ukrainy - poinformował w sobotę rzecznik administracji obwodu odeskiego Serhij Bratczuk. Tym atakiem Rosja podważa podpisane w Stambule porozumienie w sprawie eksportu ukraińskiego zboża - oświadczyło MSZ Ukrainy. #Odessa: rosyjskie rakiety nie trafiły w magazyny zboża - informują lokalne władze, według których została uszkodzona przepompownia. Pożar, który wybuchł po ostrzale, udało się opanować🎥@informator_ukraina — Biełsat (@Bielsat_pl) July 23, 2022 "Wróg zaatakował Odeski Morski Port Handlowy pociskami manewrującymi typu Kalibr" - napisał Bratczuk w komunikatorze Telegram. Dwie rakiety zestrzeliła ukraińska obrona przeciwlotnicza, a dwa pociski trafiły w obiekty infrastruktury portowej - dodał rzecznik, powołując się na Dowództwo Operacyjne "Południe" ukraińskich Sił Zbrojnych. ( Na atak zareagowało ukraińskie MSZ. "Rosja potrzebowała mniej niż 24 godziny, by poprzez atak rakietowy na terytorium portu Odessy poddać w wątpliwość uzgodnienia i obietnice dane przez siebie ONZ i Turcji w podpisanym wczoraj w Stambule dokumencie" - podkreślił Ołeh Nikołenko, rzecznik MSZ Ukrainy na Facebooku. Nikołenko ocenił, że rosyjska rakieta to "splunięcie Władimira Putina w twarz" sekretarzowi generalnemu ONZ Antonio Guterresowi i prezydentowi Turcji Recepowi Tayyipowi Erdoganowi, którzy - jak dodał - dołożyli wielkich starań na rzecz tego porozumienia. Rzecznik wezwał ONZ i Turcję do zapewnienia, że Rosja będzie przestrzegać swoich zobowiązań. Szef biura prezydenta Ukrainy Andrij Jermak napisał na Twitterze, że Rosja "systematycznie tworzy kryzys żywnościowy, robiąc wszystko, by ludzie cierpieli". "Terror głodem trwa" - dodał i zaznaczył, że najlepsze gwarancje bezpieczeństwa żywnościowego to efektywne sankcje na Rosję i więcej broni dla Ukrainy. ( Przedstawiciele Ukrainy i Rosji podpisali z Turcją i ONZ w piątek w Stambule dwie oddzielne "lustrzane" umowy odblokowujące eksport ukraińskiego zboża przez porty Morza Czarnego. Porozumienie ma zagwarantować bezpieczne korytarze morskie do trzech ukraińskich portów: Odessy, Czarnomorska i Jużnego (Piwdennego). Według ONZ pełne wdrożenie porozumienia zajmie kilka tygodni. Ambasador USA: Rosja powinna zostać pociągnięta do odpowiedzialności za atak na Odessę Rosja powinna zostać pociągnięta do odpowiedzialności za wstrząsający atak na Odessę - napisała w sobotę na Twitterze ambasador USA na Ukrainie Bridget Brink po ostrzelaniu portu handlowego przez Rosjan. "Kreml nadal wykorzystuje żywność jako broń" - dodała dyplomatka. MSZ Ukrainy oświadczyło po ostrzale, że atakiem tym Rosja podważa podpisane w Stambule porozumienie w sprawie eksportu ukraińskiego zboża. Przedstawiciele Ukrainy i Rosji zawarli z Turcją i ONZ w piątek dwie oddzielne "lustrzane" umowy odblokowujące eksport ukraińskiego zboża przez porty Morza Czarnego. Porozumienie ma zagwarantować bezpieczne korytarze morskie do trzech ukraińskich portów: Odessy, Czarnomorska i Jużnego (Piwdennego). W piątek, wkrótce po podpisaniu porozumienia w Stambule, ambasador USA przy ONZ Linda Thomas-Greenfield powiedziała, że Stany Zjednoczone rozliczą Rosję z odpowiedzialności za wdrożenie umowy o odblokowaniu eksportu zboża z Ukrainy przez porty nad Morzem Czarnym. Szef dyplomacji UE: atak na Odessę dowodzi, że Rosja gardzi prawem międzynarodowym Po ostrzelaniu w sobotę portu handlowego w Odessie przez wojska rosyjskie, szef dyplomacji UE Josep Borrell napisał na Twitterze, że dowodzi to "totalnej pogardy" Rosji dla prawa międzynarodowego i własnych zobowiązań. MSZ Ukrainy oświadczyło po ostrzale, że atakiem tym Rosja podważa podpisane w piątek porozumienie w sprawie odblokowania eksportu ukraińskiego zboża przez Morze Czarne. "Zaatakowanie celu mającego kluczowe znaczenie dla eksportu zbóż dzień po podpisaniu porozumień w Stambule jest szczególnie godne potępienia" - napisał Borrell. Przedstawiciele Ukrainy i Rosji zawarli z Turcją i ONZ w piątek dwie oddzielne "lustrzane" umowy odblokowujące eksport ukraińskiego zboża przez porty czarnomorskie. Ma to zagwarantować bezpieczne korytarze morskie do trzech ukraińskich portów: Odessy, Czarnomorska i Jużnego (Piwdennego). Sekretarz generalny ONZ potępił rosyjski atak na port w Odessie Sekretarz generalny ONZ Antonio Guterres "jednoznacznie potępia" rosyjski ostrzał portu handlowego w Odessie na południu Ukrainy - poinformował zastępca rzecznika szefa ONZ Farhan Haq. "Produkty te (zboże) są rozpaczliwie potrzebne, aby rozwiązać globalny kryzys żywnościowy i złagodzić cierpienie milionów potrzebujących na całym świecie" - stwierdził w oświadczeniu Haq. "Pełna realizacja porozumień zawartych przez Rosję, Ukrainę i Turcję jest niezbędna" - dodał. Trwają ciężkie walki w obwodzie chersońskim Trwają ciężkie walki w obwodzie chersońskim, gdzie Ukraina kontynuuje ofensywę przeciw siłom rosyjskim, które próbują spowolnić ten atak; ponownie uszkodzony został kluczowy dla Rosji most Antonowski - przekazało w sobotę brytyjskie ministerstwo obrony. "W ciągu ostatnich 48 godzin miały miejsce ciężkie walki, bo siły ukraińskie kontynuują ofensywę przeciwko siłom rosyjskim w obwodzie chersońskim, na zachód od rzeki Dniepr. Rosja prawdopodobnie próbuje spowolnić ukraiński atak używając ognia artyleryjskiego wzdłuż naturalnej bariery, jaką jest rzeka Ingulec, dopływ Dniepru. Jednocześnie linie zaopatrzeniowe rosyjskich sił na zachód od Dniepru są coraz bardziej narażone. Nowe ukraińskie uderzenia spowodowały kolejne uszkodzenia mostu Antonowskiego, chociaż Rosja przeprowadziła tymczasowe naprawy. Według stanu z 22 lipca był on niemal na pewno otwarty dla ruchu" - napisano w codziennej aktualizacji wywiadowczej. "Nie było możliwe zweryfikowanie ukraińskich doniesień, że Rosja przygotowuje się do budowy alternatywnego wojskowego mostu pontonowego przez Dniepr. Priorytetem armii rosyjskiej jest utrzymanie przez wojska możliwości przeprawy, a jakakolwiek próba budowy przeprawy przez Dniepr byłaby bardzo ryzykowną operacją. Jeśli przeprawy przez Dniepr zostałyby uniemożliwione, a rosyjskie siły w okupowanym Chersoniu odcięte, byłoby to znaczącym wojskowym i politycznym niepowodzeniem dla Rosji" - dodano. Dowództwo Południe: ataki na rosyjskie punkty obronne w obwodzie chersońskim Lotnictwo ukraińskie przeprowadziło w piątek cztery ataki na dwa punkty obronne wojsk rosyjskich w obwodzie chersońskim oraz na skupisko rosyjskich wojsk i sprzętu w obwodzie mikołajowskim – podało w sobotę Dowództwo Operacyjne Południe na Facebooku. Według tego źródła siły rosyjskie poniosły znaczne straty. Wojska ukraińskie zniszczyły wieloprowadnicową wyrzutnię rakietową Grad, trzy transportery opancerzone BTR-82, dwie samobieżne armaty Pion, sześć samochodów i magazyn amunicji. Rzecznik dowództwa Południe Władysław Nazarow powiedział, że w ciągu ostatnich 10 dni siły ukraińskie przeprowadziły na południu kraju ataki na 34 punkty dowodzenia, magazyny amunicji i skupiska wojsk rosyjskich. Według komunikatu Dowództwa Południe na Morzu Czarnym znajdują się obecnie dwa wielkie rosyjskie okręty desantowe oraz dwa okręty z 16 rakietami Kalibr na pokładzie. Władze: silne wybuchy w Charkowie i Mikołajowie Silne wybuchy słychać było w sobotę rano w Charkowie i Mikołajowie na Ukrainie - informują lokalne władze. Wskutek ostrzału centrum Charkowa ranna została co najmniej jedna osoba. "Kilka silnych trafień w okolicy centrum. Na razie wiadomo o jednym rannym. Mam nadzieję, że ta liczba nie wzrośnie. Służby ratunkowe już działają" - napisał w komunikatorze Telegram mer Charkowa Ihor Terechow. ( "Silne wybuchy" słychać było też nad ranem w Mikołajowie na południu kraju - przekazał mer tego miasta Ołeksandr Sienkewycz. Zaznaczył, że do eksplozji doszło w jednej dzielnicy. Ze wstępnych ustaleń wynika, że nikt nie został ranny. ( Rano w sobotę prawie na całym terytorium Ukrainy wyły syreny alarmowe. Prezydent Zełenski dla "WSJ": zmniejszyliśmy nasze straty ludzkie, tracimy ok. 30 żołnierzy dziennie Na froncie ginie obecnie ok. 30 ukraińskich żołnierzy dziennie, a 250 odnosi rany - powiedział prezydent Ukrainy w opublikowanym w piątek wywiadzie dla "Wall Street Journal". Dodał, że za sprawą zachodnich dostaw broni Ukraina zmniejszyła też rosyjską przewagę w sile ognia. Jak podaje dziennik, Zełenski stwierdził, że liczba ukraińskich ofiar na froncie jest mniejsza niż jeszcze miesiąc temu, kiedy ginęło 100-200 żołnierzy dziennie. Prezydent odmówił podania całkowitych strat ukraińskiego wojska, lecz dodał, że są one "kilka razy" niższe niż w przypadku strat rosyjskich. Ukraina twierdzi, że od lutego na froncie zginęło 39 tys. rosyjskich żołnierzy; szefowie CIA i brytyjskiego MI6 mówili niedawno o 15 tys. Zełenski powiedział, że dostawy zachodniej broni pozwoliły Ukrainie zniwelować przewagę w sile ognia artyleryjskiego. Według niego Ukraina zwiększyła liczbę zużywanej dziennie amunicji z 1-2 tys. do 6 tys. dziennie, podczas gdy Rosja - która do niedawna wystrzeliwała 12 tys. pocisków dziennie, zmaga się z niedoborem amunicji. Prezydent Ukrainy odrzucił też sugestie o "zamrożeniu" konfliktu na froncie. "Zamrożenie konfliktu z Federacją Rosyjską oznacza, że Federacja Rosyjska będzie miała przerwę na odetchnięcie. Nie użyją tej pauzy do zmiany swojej geopolityki, czy porzucenia swoich roszczeń co do byłych republik sowieckich" - powiedział Zełenski. "Kaszalot połknął dwa regiony i teraz mówi: zamroź konflikt. Potem sobie odpocznie i za dwa, trzy lata weźmie kolejne dwa regiony i znów powie: zamroź konflikt. I będzie szedł dalej i dalej. Na sto procent" - dodał. Według Zełenskiego na terytorialne ustępstwa nie pozwoli mu też opinia publiczna. "Społeczeństwo uważa, że wszystkie terytoria muszą zostać najpierw wyzwolone, a potem możemy negocjować, co zrobić i jak możemy żyć w nadchodzących stuleciach" - powiedział prezydent. ABC News: na wschodzie Ukrainy zginęło dwóch Amerykanów Śmierć dwóch obywateli Stanów Zjednoczonych, którzy przypuszczalnie walczyli w Ukrainie, potwierdził Departament Stanu USA – poinformowała w sobotę nad ranem telewizja ABC News. „Możemy potwierdzić niedawną śmierć dwóch obywateli USA w regionie Donbasu w Ukrainie” - powiedział rzecznik Departamentu Stanu. Departament zapewnił, że jest w kontakcie z rodzinami obu Amerykanów i dostarcza im wszelką możliwą pomoc konsularną. Biały Dom: Rosja ma problem ze zgromadzeniem sił potrzebnych do osiągnięcia celów Rosja mierzy się ze znaczącymi trudnościami, by zgromadzić siły potrzebne do osiągnięcia swoich celów na Ukrainie, a różnica między jej ambicjami i możliwościami rośnie z każdym miesiącem - powiedział w piątek doradca ds. bezpieczeństwa narodowego USA Jake Sullivan. Jak dodał, zwycięstwo Ukrainy i Zachodu może zmienić kalkulacje Chin względem inwazji na Tajwan. "Mamy obecnie sytuację, w której Rosja zmaga się ze znaczącymi trudnościami w zgromadzeniu tego rodzaju siły potrzebnej, by osiągnąć swoje cele - które fundamentalnie się nie zmieniły - ale przepaść między ich zdolnościami i celami Putina zwiększa się z każdym mijającym miesiącem" - powiedział Sullivan podczas konferencji Aspen Security Forum w stanie Kolorado. Doradca prezydenta USA przyznał, że Rosja spisuje się gorzej niż przewidywały to amerykańskie służby wywiadowcze i stwierdził, że jest to zasługa zarówno bohaterstwa Ukraińców, jak i wsparcia USA i Zachodu. Dodał, że choć rozumie krytykę Ukraińców na temat ilości i szybkości dostaw broni, to USA muszą w tym procesie uwzględniać czynniki takie jak zdolności Ukraińców do absorbcji i utrzymania nowoczesnych systemów oraz odpowiedniego wyszkolenia z ich używania. Dodał też, że prezydent Biden wykluczył przekazanie Ukrainie pocisków ATACMS - najdłuższego zasięgu rakiet do systemów HIMARS - bo jednym z kluczowych celów jest też "zapewnienie, że nie znajdziemy się w sytuacji, która zaprowadzi nas do III wojny światowej". Sullivan odniósł się też do tego, jak wojna na Ukrainie wpłynie na chińskie intencje wobec podporządkowania sobie Tajwanu. Doradca powiedział, że Pekin z pewnością wyciągnie wnioski z tej wojny, ale to samo robi również Tajwan. "Wyciągają wnioski na temat mobilizacji obywateli i obrony terytorialnej. Wyciągają wnioski na temat wojny informacyjnej i jak przygotować przestrzeń informacyjną (...) i bardzo szybko nad tym pracują" - powiedział Sullivan. Przedstawiciel Białego Domu dodał też, że wbrew podawanej przez Pekin narracji o nieuchronności zastąpienia przez Chiny Ameryki jako największego supermocarstwa i regresu USA, Pekin zmaga się z poważnymi trudnościami gospodarczymi i "istnieją poważne wątpliwości na temat jaką dokładnie przyjmie trajektorię w przyszłości". "To jest coś, co kraje blisko i daleko od Chin muszą uwzględnić" - ocenił Sullivan. ISW: Rosjanie zaminowują brzegi rzeki Ingulec na południu kraju Żołnierze rosyjscy zaminowują brzegi rzeki Ingulec w okolicach Snihuriwki w obwodzie mikołajowskim na południu Ukrainy, co świadczy o tym, że mogą szykować się do kontrataku sił ukraińskich na to miasto – ocenił amerykański Instytut Badań nad Wojną (ISW). ISW pisze w najnowszym raporcie, że siły rosyjskie przeprowadziły lokalne ataki naziemne w pobliżu granicy między obwodem mikołajowskim i chersońskim. Według Instytutu wojska rosyjskie atakowały też na wschód od Siewierska oraz na wschód i południe od Bachmutu w obwodzie donieckim, a także bez powodzenia usiłowały posunąć się na północny zachód od Doniecka. ISW zwraca również uwagę, że szef okupacyjnego zwierzchnictwa w obwodzie donieckim Denys Puszylin podpisał umowę o współpracy z przedstawicielami mianowanych przez Rosjan „władz” na okupowanych terenach obwodu charkowskiego, co wskazuje na zamiar zaanektowania obwodu charkowskiego przez Rosję. Siły rosyjskie podejmowały ponadto nieudane próby ofensywy w obwodzie chersońskim. Rosyjskim ośrodkom logistycznym na południu nadal zagrażają wojska ukraińskie, które zniszczyły dwa rosyjskie magazyny amunicji i pięć skupisk wojsk nieprzyjaciela. Władze: intensywne ostrzały na Donbasie; dziewięć osób zostało rannych W Donbasie trwają intensywne walki. Siły rosyjskie ostrzelały w ciągu ostatniej doby kilka miast w obwodzie donieckim i ługańskim, dziewięć osób odniosło obrażenia; odbito dwa rosyjskie szturmy – podały w sobotę władze obu obwodów na Telegramie. W obwodzie donieckim trzy osoby zostały ranne w Bachmucie, dwie w Słowiańsku, jedna w Nowomychajliwce i jedna w Siewiersku. Ostrzeliwano też liczne inne miejscowości, Awdijiwkę, Toreck i Sołedar. W sobotę rano wojsko rosyjskie zaatakowało infrastrukturę kolejową w rejonie kramatorskim – podał szef władz obwodowych Pawło Kyryłenko. W obwodzie ługańskim siły rosyjskie dwukrotnie próbowały szturmować przy użyciu lotnictwa, artylerii i moździerzy w stronę miejscowości Werchniokamjanske i Siewiersk, ale ataki te zostały odparte. Wojska rosyjskie atakowały też miejscowości na granicy obu obwodów. Siły ukraińskie zniszczyły jeden magazyn amunicji – poinformował szef władz obwodowych Serhij Hajdaj. Wcześniej przewodniczący Kolegium Połączonych Szefów Sztabów USA gen. Mark Milley powiedział, że w ciągu ostatnich 90 dni siły rosyjskie przesunęły się w Donbasie tylko o 9-16 km, ocenił jednak, że walki w regionie są bardzo intensywne. (PAP) mw/ fit/Źródło:Bankier24 CSIRT KNF ostrzega klientów sześciu banków: Credit Agricole, Banku Millennium, Alior Banku, BNP Paribas, mBanku oraz ING Banku Śląskiego przed fałszywymi domenami w sieci. Oszuści podszywają się pod te ataku jest wyłudzenie danych haseł do bankowości elektronicznej. Cyberprzestępcy atakują użytkowników bankowości internetowej. Oszuści podszywają się pod strony internetowe instytucji, a dokładniej pod domeny służące do logowania. – Wprowadzone na takich stronach hasła trafiają bezpośrednio w ręce oszustów. Nie dajcie się okraść i zawsze dokładnie sprawdzajcie adres strony! – alarmuje rządowy zespół cyberbezpieczeństwa atakują służbę zdrowia. Teleporada jest na celowniku hakerówCZYTAJ DALEJBanki na celowniku cyberprzestępców– Uwaga! Zidentyfikowaliśmy kolejne banki, pod które podszywają się oszuści: Credit Agricole, Alior Bank, Bank Millennium. Fałszywe panele logowania wyglądają bardzo podobnie do prawdziwych (łatwo o pomyłkę). Wprowadzone tam hasła trafiają jednak bezpośrednio w ręce oszustów! – ostrzega zespół cyberbezpieczeństwa w Komisji Nadzoru Finansowego (CSIRT KNF).Na celowniku cyberprzestępców znaleźli się klienci sześciu banków: Alior Bank, Bank Millennium,Credit Agricole, mBank, BNP Paribas, ING Bank każdym logowaniu do banku, jego klienci powinni być czujni. Jeśli cokolwiek wyda się podejrzane od razu powinno się to zgłosić do swojego banku.

atak hakerów na konta bankowe